Czekam na senseia aby kontynuować trening.

Dobrze slyszalem ze nauczyles sie chodzienia po wodzie więc jeden etap z głowy
-Stajesz na wodzie składasz pieczęcie i mowisz Suiton: Suiryūdan no Jutsu poczym skupiasz swoja chakre na ukrztałtownanniu smoka DO roboty,.................

Stanąłem na wodzie. Kiedy byłem już pełen skupienia, złożyłem pieczęcie, jak najszybciej tylko mogłem, po czym  krzyknąwszy: Suiton: Suiryūdan no Jutsu, zabrałem się do formowania z wody smoka, przy użyciu manipulacji chakrą.

Dobrze technika sieę powiodła sensei spogłądnął za siebie i zobaczył wielkie drzewo poczym powiedzial:
-Rozwal te drzewo za pomoca Suiton: Suiryūdan no Jutsu

- O ja! - Tera uświadomiłem sobie, jakie stoją przede mną możliwości!- Już, sensei!

Ułożyłem sekwencję pieczęci, jak tylko szybko potrafiłem, Skupiłem chakrę(100) i wypuściłem ja, formując Wodnego Smoka, którego wyciągnąłem w powietrze, zgiąłem, po czym wykorzystując dystans powstały między mną i drzewem wykonałem smokiem rozpęd, by całą swoją masą i siłą uderzył w drzewo, które miałem zamiar roztrzaskać na drobne kawałeczki. 

Wykonując technikę, zachwycałem się majestatem i potęgą wspaniałego oraz jakże potężnego Smoka, powstałego z wody.

Z drzewa zostały tylko trocniny zażartował sensei
Technika zakończona pomyślnie

Rozradowany i dumny z siebie samego, odezwałem się do senseia:

- Dziękuję za nauczenie mnie tej techniki, sensei!