Zpraszam do Rejestracji i grania!
Administrator
Kai --> Uwolnienie
Dzięki tej technice można rozproszyć genjutsu przeciwnika. Przy wysokim stopniu zaawansowanej znajomości tej techniki użytkownik jest w stanie przy jej pomocy zniszczyć efekt takich technik jak bunshin no jutsu.
Trening przeprowadzi sensei Kuronoseji, pokazana na poniższym obrazku:
Offline
Użytkownik
Witaj sensei, znowu się spotykamy. Chciałbym nauczyć się KAi. Wyzwolenie z genjutsu to przydatna umiejętność
Offline
Administrator
Ja też szanowna Kuronoseji!
Sensei lekko się uśmiechnęła.
- Miło znów widzieć was obu! Jesteście moimi najzdolniejszymi uczniami! Jednakże... musimy zaczekać jeszcze na trzeciego ucznia zanim zaczniemy naukę.
Offline
Administrator
Ale, sensei... przecież nikt inny nie chce się tego chyba nauczyć... przecież nikt się nie zgłasza...
Sensei powiedziała:
- Nie, zaczekamy jeszcze trochę.
Odetchnąłem i założyłem sobie na czoło opsakę
Minęło 15 minut.
Sesnei wstała i rozruszała szyję.
-Dobrze, zaczynajmy już. Aby wykonać technikę Kai trzeba ułożyć z rąk pieczęć Tygrysa:
Kiedy już mamy obrany cel, dowolną iluzję(należy przed użyciem techniki ocenić, czy uda nam się rozproszyć dane genjutsu), skupiamy się na tym, że obraz przez nas widziany jest nieprawdziwy. Ważne jest aby być pewnym i przekonanym co z tego co widzimy jest genjutsu. Kiedy już dokonamy tego, krzyczmy Kai! Użycie tego jutsu kosztuje nas 10 chakry. Aby efekty naszego Kai były lepsze należy ciągle trenować i trenować tą technikę. Im więcej razy jej użyjemy tym bardziej się będzie doskonaliła. Ja osobiście jestem w stanie oprzeć się genjutsu lepszym niż bunshin no jutsu.
Opanowanie tej techniki w 100% naszych możliwości co do jej urzywania może zająć nawet 1 miesiąc. przy lepiej uzdolnionych ninja- jak ty (tu spojrzała na Kaihosha Hatake) czy nawet Ty, Sashiu, potrwa to krócej. Naukę możecie przerwać w dowolnym momencie, to na jakim stopniu chcecie znać tą technikę zależy tylko od was.
Naukę w praktyce rozpoczniemy jak tylko potwierdzicie swoją gotowość.
Offline
Administrator
Jestem gotowy, sensei.
Offline
Użytkownik
ja także jak zawsze, może pani mnie zaatakować z genjutsu....a ja się z niego wyzwolę
Offline
Administrator
Sensei się ponownie odezwała:
- Jak zwykle mam do czynienia z waszą dwójką. Czas rozpocząć trening! Widzę, że jesteś bardzo pewny siebie, Kaihosha. Dobrze, zacznę od ciebie.
Po tych słowach sensei cofnęła się o kilka kroków, tak, że teraz znajdowała się około 10 metrów od Kaihosha Hatake.
- Przygotuj się! - następnie zawiązała pieczęć tygrysa i użyła bunshin no jutsu, tworząc 1 klon, który od razu zaczął pędzić w twoją stronę!
Offline
Użytkownik
Najpierw potanowiłem zrobić zwykły unik, a gdy uniknąłem klona wykonałem znak tygrysa, skupiłem się na tym klonie z całych sił, byłem pewien że jest tylko iluzją i wykrzyknąłem KAI !
Offline
Administrator
Klon Rozmył się i jakby postrzępił. Jednak już po 2 sekundach powrócił do pierwotnej formy.
Teraz odezwałem się ja:
- Moja kolej! Spojrzałem na klona, który ruszył w moją stronę. Po ułożeniu pieczęci tygrysa, skupiłem się i uświadomiłem sobie, że klon, który do mnie zmierza jest tylko złudzeniem, wiedziałem i byłem pewien, że jest to nie zmaterializowane genjutsu, aż w końcu krzyknąłem KAIII!!!
W efekcie użycia przeze mnie tej techniki, klon rozciągnął się, poszarpał i stał się mniej wyraźny.
Dalej, Kaihosha !! Teraz Ty!
Offline
Użytkownik
Jeszcze raz wykonałem pieczęć,skupiłem się i krzyknąłem KAI !
Offline
Administrator
Tym razem działanie techniki było silniejsze! Klon już prawie zniknął i nie odzyskał swojej pierwszej postaci, pozostał pół-przeźroczysty i "poszarpany"
Sensei krzyknęła:
Teraz, Sashiu, wykończ go!!
-Tak jest, sensei!- po czym skupiłem się, wiedząc , zew klon którego widzę jest iluzją. Po ułożeniu pieczęci tygrysa krzyknąłem: KAI!!!
Natychmiastowo po ostatnim użyciu Kai klon zniekształcił się i zniknął.
Sesnsei spojrzała na nas i przemówiła swoim delikatnym głosem:
- Dobrze. Widzę, że znacie już podstawę tej techniki i nabraliście wprawy. Odpocznijcie chwilę i zregenerujcie chakrę. Potem będziemy kontynuować trening. Aby go zakończyć na poziomie zaawansowanym, każdy z was będzie musiał indywidualnie uwolnić się z iluzji, używając techniki kai. Macie 5 minut na odpoczynek.
Usiadłem na podłodze zamykając oczy. Następnie zawiązałem pieczęć barana i odprężyłem się, skupiając chakrę.
Offline
Administrator
Dobra, jestem gotów. Powstałem z ziemi, czując w sobie wypełniającą mnie chakrę. Poprawiłem opaskę po czym odezwałem się do Kaihosha Hatake:
- Czas to zakończyć!
Offline
Użytkownik
-ok, ja jestem gotowy.
Offline
Administrator
Sensei również powstała, następnie odezwała się w naszym kierunku:
- Jeśli zaliczycie ten etap, zakończycie też naukę techniki Kai na stopniu Zaawansowanym. Jeśli chcecie się nauczyć więcej zajrzyjcie do mnie kiedyś. Jednak, wracając do treningu, zaczniemy tym razem od ciebie , Sashiu!
- Tak- przytaknąłem.
- a więc, twoim zadaniem, jak juz wspomniałam, będzie samodzielne uwolnienie się z mojego genjutsu przy pomocy techniki Kai. Jesteś gotów?
- ... Tak, sensei!
- A więc, zaczynamy.
Zaraz po tych słowach sensei ułożyła z dłoni pieczęć barana i krzyknęła: Bunshin no jutsu, po użyciu tej techniki, w okuł mnie pojawiły się 4 klony. Otaczały mnie z odległości około 7 metrów, a w nich stała sensei. Dalej byłem zwrócony w jej stronę, więc wiedziałem, która jest prawdziwa. W następnej chwili, wszystkie sensei Kuronoseji zaczęły biegać w kółko, tworząc okrąg mnie otaczający- już po kilku sekundach nie wiedziałem, która z postaci ie jest klonem!
Kiedy byłem już zdezorientowany, wszystkie Kuronoseji nagle stanęły i energicznie rzuciły shurikenami, każda jednym) w moja stronę! Wtedy wpadłem an pewien pomysł- wyskoczyłem w powietrze, jak tylko wysoko mogłem i rzuciłem 5 senbon, każdy miaół na celu trafienie shurikena- i to się powiodło, senbony poprzenikały przez shurikeny, które były częściął genjtsu- wszstkie prócz jednego. Zauwazływm, przez którą sensei Kuronoseji był rzucony ten shuriken. Po tym eszystkim, a wydażyło się to bardzo szybkio, wylądowałem spowrotem na ziemi.
W tym momencie widziałem już, ze sensei, która stała za mną była prawdziwa. Skupiłem się na 4 klonach stojących po moich bokach i przede mną, myślałem o tym, że są iluzjami, że tak naprawdę nie istnieją, zawiązałem odpowiednią pieczęć, skupiłem chakrę... aż w końcu wydarłem się: KAAAIII!!!!
Klony natychmiastowo rozciągnęły się i znikły.
- Tak, udało się!!- po tych słowach odwróciłem sie za siebie, czekając co powie sensei.
- Brawo, nauczyłeś sie już tej techniki. Twoja kolej, Kaihosha Hatake... Powiedz, kiedy będziesz gotowy.
Usiadłem na ziemi, regenerując chakrę.
Offline
Administrator
Moja chakra już jest zregenerowana. W pośpiech, zanim zacznie Kaihosha, Podbiegłem do miejsca, gdzie odbył się mój mały test i pozbierałem pozostałe tam bronie(5xsenbon, 1xshuriken). Teraz z powrotem usiadłem, czkając na dalszy rozwój wydarzeń.
Offline